Gucci Mane w rozmowie w programie „The Breakfast Club” przyznał się, że ma chorobę afektywną dwubiegunową i schizofrenię. Swoje epizody chorobowe opisał jako „zniekształcony świat” pełen psychozy, gniewu i słyszenia głosów. Raper przyznał, że w trakcie zaostrzeń choroby tracił empatię, stawał się impulsywny i agresywny. Tłumaczył, że do pogorszenia stanu prowadziły stres, brak snu i używki.
W przeszłości zdarzało mu się rozdawać biżuterię i pieniądze osobom, które wykorzystywały jego stan. Jednak dopiero po wyjściu z więzienia zdecydował się odciąć od toksycznych znajomości i rozpocząć leczenie.